Połowa września i od razu czuć w powietrzu natychmiastową i bardzo raptowną zmianę warunków atmosferycznych, co sprawia, że niestety nie ma sposobności uniknąć niekiedy naprawdę wyczerpujących ludzki organizm infekcji. W wielu przypadkach pacjenci bagatelizują sprawę, stwierdzając, że mowa o zwyczajnym przeziębieniu, więc nie wylegują się w ciepłej pierzynie, a normalnie starają się funkcjonować. W konsekwencji tego dochodzi natomiast do namnażania się wirusów, które potęgują stan zapalny wewnątrz organizmu, przyczyniając się tym samym do przekształcenia zwykłego przeziębienia w poważne stany grypowe.
Jednym z najpowszechniej występujących między sezonami stanów grypowych okazuje się wirus typu A. Jest to charakterystyczna infekcja modyfikowana samoistne, która rodzi się na skutek namnażania się otoczki białkowej. Jest to siedlisko wirusów atakujących z jednej strony człowieka, ale z drugiej zdarzają się również przypadki zachorowania na grypę typu A przez zwierzęta, wybrane gatunki.
W tym wypadku warto wspomnieć chociażby o ptakach oraz świniach. Warto także wiedzieć, że człowiek niekiedy zmaga się z grypa typu B, która także jest typowa w momencie przejściowym, między poszczególnymi sezonami.
Najczęściej warto systematycznie dbać o podnoszenie odporności. Wtedy nie ma mowy o tym, że zachorujemy, nawet kiedy będziemy mieć bezpośredni związek z chorującym na grypę pacjentem. Dobrym rozwiązaniem, także o charakterze profilaktycznym, okazuje się szczepionka przeciw grypie. Nierzadko organizowane są akcje w miejskich punktach szpitalnych dzięki którym można się zaszczepić zupełnie bezpłatnie.
Autor: